Każdy ma swoje kulinarne grzeszki. Nawet… dietetycy. Są jednak produkty, których warto całkowicie unikać. Agata Wieczorek, dyplomowana dietetyczka Smacznej Diety, dzieli się swoją listą.
Agata Wieczorek:
1. OWOCOWE JOGURTY PITNE
Te sklepowe oczywiście. Często są ze sztucznymi dodatkami i tego owocu tam nie ma. Są za to barwniki i aromaty. No i ten cukier w cukrze. Niestety często nam się wydaje, że taki jogurt to zdrowa przekąska nawet dla dzieci. Tymczasem nie zdajemy sobie sprawy, że nie musi być on lepszy niż np. batonik. W jogurcie może być tyle cukru co w batoniku, i tyle samo kalorii. Owszem, tam jest też białko i wapń, ale nadal to przede wszystkim ogromna ilość cukru.
Celowo też zaznaczyłam, że chodzi o jogurty pitne, bo tu często nie zdajemy sobie sprawy, ile wypijamy, mając je po prostu pod ręką i skupiając się na czymś innym. A pijemy wtedy głównie cukier ze sztucznymi dodatkami. Takie jogurty są pozbawione cennego błonnika, a sam cukier wymieniany jest w składzie jako główny składnik.
Brakuje tu wartości, które są właśnie w jogurcie naturalnym, skyrze czy jogurcie greckim. Dlatego cieszę się, że w Smacznej Diecie naturalne serki czy naturalne jogurty są dosmaczane przez nas jedynie naturalnymi owocami, bez dodatku cukru.
2. SŁODZONE SOKI I NAPOJE GAZOWANE
Same puste kalorie i cukier. Oprócz tego, że nie nawadniają, to po tym chce nam jeszcze bardziej pić – pomimo, że tam jest woda w składzie. Jeśli weźmiemy pod lupę soki owocowe, nie mówię, że wszystkie, ale tam nie ma owoców czy tego cennego błonnika, tylko są sztuczne aromaty. Najczęściej są przygotowane z zagęszczonych soków owocowych czy koncentratów. Niech nas nie zmyli etykieta 100% soku z owoców, czytajmy składy!
Owoce przecież zostały stworzone do tego, aby je jeść. Weźmy np. takie jabłko. Jak zjemy jedno słodkie jabłko dziennie, to jest to jak najbardziej okej. Ale w szklance soku owocowego mamy więcej niż jedno jabłko. Więc w takim przypadku jest to dla nas istna bomba kaloryczna. To powoduje skok cukru w naszej krwi. Potem szybki spadek, zmęczenie. Taka szklanka może mieć nawet ze 150 kcal. Nawyk picia słodzonych soków może prowadzić do wielu chorób cywilizacyjnych: cukrzyca, insulinooporność…
Jeśli chodzi o napoje gazowane, to przyczyniają się one do chorób zębów. Połączenie cukru i kwasów zawartych w takich napojach niszczy szkliwo, doprowadzając do próchnicy.
Wiadomo jeśli ktoś ma ochotę od czasu do czasu wypić sobie szklankę soku czy napoju gazowanego, to może sobie na to pozwolić, ale nie zastępujmy nimi wody. Zwłaszcza nie uczmy tego dzieci!
W Smacznej Diecie oferujemy np. wodę z filetowaną przez nas cytryną i świeżą miętą czy choćby sezonową herbatkę bez cukru.
3. FAST FOOD, A PRZEDE WSZYSTKIM PRZETWORZONE CZERWONE MIĘSO
Mam tu na myśli wszelakie burgery serwowane w popularnych siecówkach. Przede wszystkim nie znamy składu takiego produktu. Ile tam jest „mięsa w mięsie”, nie znamy pochodzenia, nie wiemy jak wygląda hodowla, czy stosowane są w niej antybiotyki, itd. W takich miejscach mięso jest smażone w głębokim tłuszczu.
Burgery są tłuste, zawierają dużo dodatków polepszających smak: sól, cukier, tłuszcze trans utwardzone. Przyczyniają się one do wzrostu złego cholesterolu i są rakotwórcze. Zwłaszcza jeśli chodzi o raka jelita grubego, to czytałam o badaniach, które wskazują właśnie na te substancje jako przyczynę.
Oprócz tego mają mocno negatywny wpływ na układ krwionośny, czyli tu możemy spodziewać się problemów z sercem.
No i wiadomo, że ogólnie tego typu fast foody nie mają wartości odżywczych. Mają mało błonnika, szybko robimy się głodni po takim posiłku. Ważnym aspektem jest też kwestia, że takie połączenie składników uzależnia. To oczywiście w efekcie prowadzi do tycia.
Wydaje mi się, że nadal panuje przekonanie i trend na niejedzenie czerwonego mięsa. Jako dietetyk chcę podkreślić, że to nie czerwone mięso jest niezdrowe, tylko właśnie to przetworzone.
Smaczna Dieta np. korzysta z czerwonych mięs i to takich od lokalnych dostawców. I to jest bezpieczny i jak najbardziej wartościowy składnik diety. Oprócz tego serwujemy właśnie street food albo fast food w zdrowej wersji, czyli z najlepszych jakościowych składników.
OGÓŁEM:
Wniosek taki, że to konkretne danie nie musi być „be”, tylko musi być zrobione z dobrych produktów i odpowiednio przyrządzone, a w Smacznej Diecie masz tego pewność. SKORZYSTAJ